Potwór

Czym jest potwór? Przerośniętym niedźwiedziem polarnym, czy sterowanym przez Innych mechanizmem? A może to coś w rodzaju bogina (przybiera postać tego, czego boi się najbliżej stojąca osoba)? Piszcie jak według was wygląda niebezpieczny mieszkaniec wyspy.

Myślę, że potwór to swoiste narzędzie Othersów służące do penetracji umysłów rozbitków Smile

Było to dość wyraźnie pokazane w odcinku 10. z drugiego sezonu. Jednakże taka opcja chyba mnie nie zadowala. Takie to, hm, biedne.

Myślę, że potwór jest boginem! Pojawia się w różnych postaciach:
Kate - czrany koń
Jack - ojciec Jacka
Charlie - Aaron zabierany przez morze
W pierwszym odcinku, kiedy pojawiły się dziwne dzwięki wydawane przez potwora po raz pierwszy, ktoś powiedział, że to brzmi znajomo!
Locke widział już potwora, ale nie przybrał on wtedy żadnej postaci, bo Locke umie przezwyciężyć strach. Co o tym myślicie?

W najnowszych odcinkach potwora w ogóle nie ma Neutral

Już od dawna. A szkoda, bo chciałabym się dowiedzieć o nim czegoś więcej.

Potwór jest teraz tylko na forum. Jeśli chcesz się czegoś o nim dowiedzieć, Blk, śmiało pisz pw Wink

A serio serio to ja też tęsknię za mym wzorcem.

Potwór był bardzo interesujący i nawet trochę straszny w pierwszysch odcinkach. Bez niego napięcie opadło moim zdaniem.

Naprawde już go strasznie długo nie było Neutral

To tworzy dużą różnicę między pierwszą a drugą serią. W pierwszej wszyscy rozbitkowie tworzyli zgraną grupę uciekających przed potworem, a w drugiej serii grupa podzieliła się na ludzi Jacka i ludzi Locke'a. Jest więcej scen z bunkrem, a mniej z potworem i dlatego drugi sezon zdaje mi się taki inny od poprzedniego.
A może scenarzyści nie mają pomysłu na rozwinięcie wątku potwora? Albo o nim zapomnieli zajęci wymyślaniem dalszych losów Henry'ego Gale'a? Mam nadzieję, że nie.

Black Smoke: "(...)A może to coś w rodzaju bogina (przybiera postać tego, czego boi się najbliżej stojąca osoba."

Jesli tak jest to czemu Sawyer zobaczył czarnego konia, który niby ma być boginem Kate??

A jesli tak jest to można stwierdzić, że island Monster'em [pozdro] dla Hurley'a był Dave...a dla Sawyer'a żaba [?]...

Mnie się wydaje, że takim boginem jest raczej Black Smoke (pozdro). Eko wszak zobaczył w dymie swoje przerażające wspominki. A Island Monstera już nawet nie pamiętam (znaczy dokładnie nie pamiętam tego, co się z nim wiązało), w ogóle kiepsko pamiętam pierwszy sezon. Czas na odświeżenie postaci Isl :]

Ja myślę że te z mutowane zwierzęta są dziełem Dharmy

[quote=Jest więcej scen z bunkrem,[/quote]
A dokładnie ze wciskaniem klawisza i liczbami
Szkoda że potwór w drugim sezonie zniknoł - był taki fajny.

Potwór mógłby być czymś w rodzaju bogina, może niekoniecznie zamieniającym się w coś czego bohater się najbardziej boi, ale czymś niebezpiecznym w różnych poztaciach. Też żałuję, że go już nie ma:(

Potwór to.... p o t w ó r!

Nie wiedzieliście o tym prawda? Wink

Ja nie wiedziałam Smile