Pośmiejmy się <-> Wasi nauczyciele i nauczycielki!

aha , jeszcze moja ,,wychowawczyni'' ( od matmy) to jak czegos moja klasa ( i ja ^^ ) nie umiemy przy tabilcy to ona mowi ' idzcie sie zakopac'' ^^

U moich nauczycieli od początku gimnazjum funkcjonuje zwroy: ,,Moi drodzy parafianie" lub (szczególnie biologica) moje gołąbki (Fuj!!!). Jak można tak mówić do kogokolwiek kto skończył 14 lat (że już nie wspomnę o licealistach)??!!

Moja pani z polaka: Zabeczki moje /OMG!

Moja polonistka z gimnazjum tak mówiła. W końcu ludzie zaczeli mówić na nią Żaba. No i wtedy przestała xD

Pan od historii:

Przy wejściu - "Widzę, że zaraza was nie powybijała" lub " Boże chroń cara".
Na lekcji - "Kto ładnie śpiewa?" - jakiś naiwniak się zgłasza - "No to wyśpiewaj mi wszystko o [tu stawiamy temat xD]".
Jak głowi się kogo zapytać: "Dwa dodać dwanaście, odjąć siedem, podzielone... ach zapytam 13! "

Pani od gery :
"Krzysztofie Kolumbie i wszyscy indianie!"
" Dlaczego pani rysuje kartofle?" "To nie kartofle, to ziemniaki!"

Pani od reli :
"Halloween to święto szatana. Nie dajcie się ciemnej stronie mocy!"

Dam więcej kiedy indziej xD

ostatnio nasza nauczycielka od matmy
-Wyciągamy karteczki,piszemy kartkówke.On też pisze !! (wzkazuje na nowego ucznia).
Wszyscy zaniemówili.A ona -niezły żart co??? Ale was zrobiłam i się śmieje na cały głos.

moja matematyczka
Ja: No to będzie tako
M: Tako to po japońsku
Ja: A my nie jesteśmy na polskim Smile

Gościówa już się oduczyła nas upominać jak mówimy tako

i jeszcze pan od chemii to do takiego jednego maćka mówi (dalej) Słoneczko Smile

Jak już kiedyś wspomniałam (nie wspomniałam?) mam nową polonistkę. Ona jest lekko mówiąc dziwna, co obrazuje zdanie wypowiedziane przez mojego kolegę do tejże nauczycielki (,,pani się nie obrazi, ale pani powinna się leczyć!").
No więc lekcja wygląda mniej więcej tak, że 15 minut robimy temat, a 30 min gadamy, a raczej polonistka opowiada swoje ciekawe życie.
Na ten przykład ostatnio przed świętami jakieś dzieci dzwoniły jej do bramki i uciekały. Ta, niczym Dżejms Bond skryła się i złapała je gdy znowu chciały zadzwonić. Zaproponowała porozumienie.
Albo ona dzwoni po policję, albo uporządkują jej ogródek.
Wybrali drugie^^

Dobre! A na nas wuefistka mówi kluchy leniwe.Za dużo telewizji ?? xD

a nasza gościuwa od anglika <nowa> ciągle straszy nas że na następną lekcje przyjdzie pan dyrekto od dwóch miesięcy tak jęczała a Potem schock przychodzi na lekcje Smile

A moja nauczycielka od niemickiego .Na lekcji do mnie :

-Patrycja, A co będzie w następnym odcinku LOSTa ?? * wypytuje się o wszystko co dotyczy LOSTa*

Heh, fajnie^^
U mnie baba z angola <bleee> powiedziała, że to głupi serial i nigdy nie obejrzała ani jednego odcinka Evil or Very Mad

moja angolka jak obejrzała 2 serie na AXN to potem mnie dręczyła pytaniami A o co chodziło z tym dymem ????
Ja z.łośliwie mówiłem że nie wiem

moja chemiczka:

- Kto u mnie ostatnio pisał kartkówki?
- A co poprawiła pani?
- Nie, zgubiłam

moja polonistka do mojej koleżanki, która gada:
P.: M. gruchasz
M.: Nie grucham prosze pani
P.: Oj jak Ty nie wiesz co robisz, to niedobrze, zaczynam się martwć
M.: Ale niepotrzebnie!
P.: No wiesz, dziś gruchasz, a jutro może zaczniesz mi tu śpiewać. To się może nasilać!

Pani od chemii w liceum też zgubiła kiedyś klasówki, ale okazało się, że były na zapleczu - w lodówce. Wink